Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.
Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.
U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.
(Ps 130, 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8)
Ostatnio bardzo często wydaje mi się, że Bóg stawia mnie przed konkretnymi próbami. Czasami mam nawet wrażenie, że dostaję na tacy gotowe możliwości… tylko która z nich jest właściwa? Wybór między tym co dobre, a tym co złe, bywa wyzwaniem.
Grzech jest również wyborem.
Świadomym i dobrowolnym wyborem każdego z nas.
Jeżeli Bóg chciałby się tylko na tym zatrzymać, nie odezwałby się już nigdy do mnie.
Ale On się na tym nie zatrzymuje.
Otrzymujemy od Niego wielki dar: przebaczenie. To jest coś więcej niż powiedzenie przez Boga: ok, zapominam wszystkie twoje grzechy. Przebaczenie – to narodziny na nowo w relacji z Nim. Dostajesz kolejną szansę na to, żeby nie zginąć w natłoku swoich grzechów.
ks. Marek